Dom poza miastem

Dom poza miastem czy mieszkanie w centrum?

Mnóstwo osób wkraczających w dorosłe życie albo noszących się z zamiarem zmiany dotychczasowego miejsca zamieszkania, zmaga się z dylematem – dom poza miastem czy mieszkanie w bloku? Wbrew pozorom, decyzja nie jest jednoznaczna i zależy od wielu czynników. Ograniczeniem dla posiadania domu często bywa stereotypowe wyobrażenie, iż jest on dużo droższy, niż mieszkanie, ale nie bez znaczenia są także zobowiązania zawodowe, względy zdrowotne czy nawet światopogląd. Niekiedy życiowe plany i priorytety, mogą zostać przeorientowane przez obiektywne okoliczności. Wszyscy doświadczyliśmy w ostatnim czasie powszechnej izolacji, jaką zafundowała nam epidemia koronawirusa. Tego rodzaju zdarzenia, także mogą mieć w przyszłości niebagatelny wpływ na preferencje w zakresie miejsca zamieszkania znacznej części społeczeństwa.

 

Argumenty „mieszczuchów”

Mieszkanie w mieście ma całkiem spore grono zwolenników, bowiem życie w centrum bywa wygodne. Bliskość zakładu pracy oraz szkoły, sąsiedztwo sklepów i galerii handlowych albo obiektów sportowych czy punktów rozrywki – to na pewno kusząca wizja dla wielu osób. Problemy z ulicznymi korkami czy parkowaniem, mieszkańcy miast w dużej mierze rekompensują sobie m. in. korzyściami wynikającymi z intensywnego życia towarzyskiego.

 

Dom poza miastem – to komfort, na jaki Cię stać

W społeczeństwie pokutuje mylne przekonanie, że własny dom to luksus, na jaki stać niewielu. Okazuje się jednak, że cena kilkudziesięciometrowego mieszkania w centrum dużego miasta, może znacznie przekroczyć wartość komfortowego domu jednorodzinnego na przedmieściach. Pomijając  jednak aspekt stricte finansowy, mieszkanie w domu ma mnóstwo innych zalet. Dom poza centrum miasta, to przede wszystkim cisza, spokój oraz gwarancja zasłużonego odpoczynku po intensywnym dniu. Coraz częściej lokalizacje inwestycji deweloperskich czy domów wybudowanych własnym sumptem, znajdują się w bliskim sąsiedztwie zieleni, co sprzyja spacerom na świeżym powietrzu bądź rowerowym przejażdżkom. Czystsze powietrze oraz brak smogu elektromagnetycznego, na jaki najbardziej narażeni jesteśmy w mieście – to w opinii wielu osób największa przewaga domu na przedmieściach nad lokum w środku aglomeracji.

Dom stwarza możliwość zaadaptowania przestrzeni plenerowej na ogródek, w którym z powodzeniem urządzimy plac zabaw dla dzieci. To także prawdziwy raj dla posiadaczy psów i innych zwierząt oraz osób, którym bliskie są trendy ekologiczne. W obecnych czasach, niewielkim nakładem środków, można również wyposażyć dom w innowacyjne źródła energii (np. fotowoltaika, pompy ciepła), dzięki czemu znacząco zmniejszymy koszty ogrzewania czy zużycia prądu. W obliczu przykrych doświadczeń całego społeczeństwa, związanych z przymusową izolacją przed postępującą pandemią COVID-19, nietrudno zauważyć, że to właśnie posiadacze domów – za sprawą większej przestrzeni – znaleźli się w nieco bardziej komfortowej sytuacji.

 

Kiedy zalety stają się wadami…

Zalety mieszkania w centrum aglomeracji, jakie przywołują zwolennicy funkcjonowania w dużych skupiskach i olbrzymim zagęszczeniu infrastruktury, zupełnie nie przemawiają do amatorów życia poza miastem. Trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że zbyt duże nagromadzenie zalet – staje się wadą… Żadna skrajność nie jest dobra, dlatego zawsze powinniśmy poszukiwać i dążyć do rozwiązań optymalnych, w myśl zasady „złotego środka”. Często barierą w dokonaniu idealnego wyboru odnośnie miejsca zamieszkania, są różne obiektywne przeszkody. Ważna jest jednak świadomość tego, co tak naprawdę jest istotne dla naszego zdrowia i psychofizycznego komfortu, aby przez nieuwagę nie stać się biernym zakładnikiem pozornie wygodnego życia. A Twoim zdaniem, jakie rozwiązanie byłoby najlepsze dla Waszej rodziny?